Czapeczki, sówki. Tym razem robiła moja mama (nie mogę robić wszystkiego :))
W rozmiarach malutkich od noworodka do ok. dwulatka. Ostatnia trochę siłą wepchnięta na głowę Laury, może jeszcze chwilę pochodzi :)
Ale natchnęło mnie i zrobiłam dla L większą sowią czapę... zdjęcia z modelką później :)
piękne te czapeczki :)
OdpowiedzUsuńMama ma talent :)
UsuńPrzepiękne, myślę że i nie jeden nastolatek i dorosły by ubrał taką czapę ;)
UsuńZgadzam się, ja już siebie widze w takiej :D
Usuńprzede wszystkim świetne kolory!
OdpowiedzUsuńi całe piękne!
a z tych kolorów to ja bym coś chciała...
Pozostało mi tylko napisać ZAPRASZAM! na mejla:)
OdpowiedzUsuńświetna ;*
OdpowiedzUsuń