czwartek, 4 października 2012

Sowa - nowa odsłona

Zrobiłam dla Laury sówkę-poduszkę.
Wyobraźcie sobie, że dotąd nie posiadała żadnej na własność! Oczywiście, wszystkie były przejściowo jej, ale zawsze jakaś odchodziła, przychodziła... No więc ta jest JEJ. Już nawet przespała z nami pierwszą noc :)

Ale nie martwcie się, wkrótce kilka podobnych trafi do obiegu :)

1 komentarz:

  1. cudowna! Wspaniały masz talent....czyi sprzedajesz także swoje cudeńka?
    będę zaglądać:)

    OdpowiedzUsuń